Moda na wodę!

Nagła potrzeba wylegiwania się na plaży, to oczywiście początek wspaniałej drogi do Łeby. Nowa trasa sprzyja, bowiem  podróży, napawa nadzieją na dogodne warunki w przemieszczaniu się z Lęborka nad morze. Jednym minusem i zaskoczeniem pozostają osoby na motorach, które niestety wyskakują na trasie jak grzyby po deszczu. Warto zatem pamiętać, że tej porze roku to coś normalnego.  

Moda na zapatrzenie!

Na błogim obrazku rysuje się spokojne morze, wyludniona plaża i zabawy wspaniałym Słońcem. Oddycham. Długo czekam na ten malowniczy moment, gdy wszystko  dość szybko odchodzi w zapomnienie, a kubek kawy - popijanej szybkimi łyczkami - wróży upragnione wakacje. Na boskiej plaży widać już grupy dzieci, dorosłych, oczekujące na Zachód Słońca.

Moda na lenistwo!

Zatrzymuję – stop – klatki. Patrzę. Widzę prawie włoskie klimaty. Zastygam na plaży i oceniam jakość doznań, brak chłodnego wiatru, brak zimnego piasku, brak tłumnie spacerujących ludzi. Zastaję Arkadię. Właściwie patrzę w przenośni na Adriatyk. Taki widok nad morzem Bałtyckim, to błogosławieństwo. Taki widok, to wczasy za darmo. Taki widok, to powiew upalnego Lata.

- pochylam się nad torebką, wyciągam termos, nalewam kawę, delektuję się upojną chwilą, która wróży spokojne morze. Cały rok sprzyja podróżowaniu w okolice Bałtyku, ale początek wakacji, to termin z 10000 możliwości. To początek wszystkich przyjemności. To entuzjazm. To euforia. To napływ złotych myśli.

A moda?

Tu i Teraz – dotyka kwiecistej sukienki, pachnie goframi, marmoladą i zapiekankami. Dlatego w takim ujęciu życia – błogość - określa dystans do wszystkiego, nakręca koła do aktywności i motywuje do zastoju myśli. Oddycham. Chłonę tą wolną przestrzeń. Dotykam plaży. Zapisuję wiersze. Patrzę na anonimowych turystów i podrywam skrzydła marzeń.

Abstrakcja – to dobre słowo.

Lekkość spojrzenia – to romantyczne określenie.

Brak zmartwień – to wolność.

Statek na wodzie – to spełnienie.