A u nas na wsi – jest najlepiej….

Utworzono: 30-07-2014
A u nas na wsi – jest najlepiej….

 Ostatnio przeczytałam  w gazecie interesujący artykuł o życiu młodej, pięknej kobiety, która zamieniła swoje życie w Warszawie na polską  wieś. Nie oglądając się za siebie zrezygnowała z przebywania w wyśmienitym towarzystwie swoich przyjaciół, którzy w pogodni za karierą  i pieniędzmi żyli tylko od imprezy do imprezy, a w czasie wolnym od pracy zastanawiali się nad wyborem kolejnych kreacji. Ta zdawało się rozpoczynająca karierę osoba  wybrała nagle  prostą drewnianą chatę, trawę po , której  o  poranku biega przy domu, t-shirt idealny na wyjście na balkon, podlewanie kwiatów, uprawianie warzyw, leżenie z brzuchem do góry w polu, słuchanie śpiewu ptaków, obserwowanie bocianów. Znajomi nie mogli wówczas zrozumieć, że szybkie tempo miejskie straciło  dla niej  na wartości, gdyż oceniła je z pewnej perspektywy czasu, jako - ułudę.  Myślę , że opublikowanie takiego artykułu w poczytnej gazecie zasługuje na uwagę , gdyż coraz częściej młode małżeństwa decydują się na -  polską wieś. Osobiście cenie na niej – spokój, przerywany pianiem koguta, świeżo skoszoną trawę, ogród pełen dobrodziejstw, owoce  wiszące  na drzewach, krajobraz pól i co istotne w życiu – chwilowy brak zasięgu …..W takim otoczeniu świat stale dzwoniących komórek, laptopów i Internetu przestaje mieć większe znaczenie, a to pozwala ludziom- być w XXI wieku – tylko  sobą.  Moda na życie na wsi staje się więc  sposobem na doznawanie wrażeń, których niestety nie doświadczymy w zatłoczonym mieście. Ale co jest istotne w takim pojmowaniu świata  - wszelki materializm  -  przestaje mieć większe znaczenie – gdyż dla wielu ludzi – liczy się wiejskie otoczenie. 

Przejdź do góry strony