W domu!

Ten wyjątkowy stan  stagnacji, to całkowicie odmienny żywioł. Wykonuję więc porządki w garderobie, czyszczę drzwi tarasowe, zmieniam firany, obrusy – czyli podobnie do większości osób podkręcam działania pozostawiane na dalszy termin. Lekkie zaległości w czytaniu gazet, oglądaniu filmów i zdjęć -  to doskonałe umilacze czasu przy laptopie. Stan całkowitego zawieszenia wzbudza zatem  wyjątkowo silne emocje, które przekładam na śledzenie serwisów informacyjnych.

Moda  w innej formie!

W obliczu walki z koronawirusem  forma aktywności odzieżowej przechodzi do garderoby. Na szczęście spora ilość ubrań nadal wymusza odświętne kreacje. Czas dla siebie to ten moment  idealny  do licznych przemyśleń, oszczędności i  czytania.

Praca zdalna!

Nowe okoliczności wymuszają działania w Internecie. W wiecznej aktywności projektowej i blogowej  – to codzienne czynności, które lubię i promuje w sieci. Na  szczęście Internet istnieje, utrzymuje przy życiu, nakreśla zadaniowość, a także powoduje, że nadal czuję się potrzebna. Dla sporej ilości osób – praca zdalna – to nowość. Ale.....Ona tworzy sieć powiązań tematycznych, dlatego ogólna mobilizacja podnosi jej unikalny poziom i gwarantuje upragniony zasięg.