Dlaczego liczą się „Słowa mocy”?
W księgarniach!
Od smaku słów do mocy – toczy się wielka walka o formę spędzania czasu wolnego oraz kreowania rzeczywistości. Znana modelka – proponuje – przerwę na kawę i czytanie. Inspiruje. Dotykam więc jej przekazu w ciągu 1 h, badam wartość wyrażeń, analizuję wskazówki. Lekkie i płynne treści, to przewaga tego typu literatury, dlatego dokonuję licznych porównań do siebie.
Książki Agnieszki - słynną z mocy i ona uderza o kołaczące serce – delikatnością, swobodą myślenia, wolnością, a także fascynacją codziennymi obowiązkami. Temat z moich studiów – wolumin – wkracza na półki w księgarniach.
W duszy!
„Słowa mocy” – przeobrażają kobiety w delikatnego motyla. Zachowuję dystans. Nie ze wszystkim się zgadzam. Uważam, że istnieje inna moc w różnych warstwach społecznych, sposobie funkcjonowania, pracy. Ale – piękno duszy – pozostawia furtkę do ogrodu, w którym ….dokonuje się lot w kierunku Słońca.
Idziesz tam, gdzie unosi się muzyka, zapach kwiatów i przyciąganie słów. To naturalne widzenie świata, dlatego czytanie o tym wszystkim, co wzniosłe i idealne – wzbudza spore zainteresowanie.
W wydaniu!
Dzieło wydawnicze, to sztuka. Zarówno pomysł na konstrukcję tekstu, wolne miejsca, dodatki – stanowi nowoczesne rozwiązanie drukarskie. Miłe słowa zasługują na szacunek i elegancję.
I kiedy czytam… myślę ….. utożsamiam się z licznymi zdaniami, zachowuję jednak indywidualne pojmowanie daru - życia.