Dlaczego nie lubię tego, co wszyscy?
W guście!
Jako indywidualność poszukuję zawsze innego spojrzenia na życie i budowę licznych przedsięwzięć. Z tego założenia – nie lubię tego, co wszyscy. Nutka artystycznej duszy inspiruje mnie do połączenia sztuki, kolorów i kobiecego zmysłu, bo … stawiam wieżę. Dlatego wspinam się na jej kolejne stopnie, oglądam miasto z lotu ptaka, a potem – romantycznie – marzę…ooooo…..
To mnie zachwyca, to mnie pobudza do działania, to mnie zmusza do doskonałej organizacji czasu – gdyż liczy się – cel.
Początek mody na”…”– rozpoczynam od podróży do krainy wyobraźni. Tam chwytam w dłonie – osobiste marzenie – potem tworzę do niego scenariusz, wkraczam na brukowe ścieżki i poszukuję przyjaciół, którzy ….bardzo szybko – płyną ze mną do tego dalekiego lądu.
W modzie na innowację!
Moje widzenie świata – niektórych szokuje, potem zachwyca. Dlatego na początku projektu jedyną osobą, która w to zadanie wierzy – pozostaję „ja”. Następnie po licznych przemyśleniach buduję grupę, która lubi góry, wspina się na szczyty i i szybuje w chmurach. Na końcu tej drogi – czeka na mnie deser. Wzruszenie. Satysfakcja. Wiem, że dotykam Nieba.
Inność , to dar!
Nakładam na siebie wiele płaszczyzn, gdyż to ukazuje różne oblicza projektów. Magia – nutka art., szczypta uśmiechu i koszyk z prezentami dla miasta - nabierają znaczącej wagi. Wyciągam więc – cukierki, czekoladki, batony. Rozdaję – szczęście. A ono wraca po latach i pachnie w sercu:
- jak wiosenny bukiet.
W bogatym sensie dnia!
Wartościuję życie. Wybieram dla siebie cenne wskazówki:
- psychologiczne, marketingowe, czytelnicze, ponieważ rozwijam się na miarę obecnych czasów.
Selekcjonuję. Gromadzę. Wyszukuję. Dbam o informacje.
Zapisuję fragmenty z życia.