„Droga pokazuje modę”: ona towarzyszy w unikalnym życiu.
Zachowania na rynku modowym!
Początek tego dnia i już kieruję podziękowania do lęborskich butików, które przysyłają liczne zaproszenia, pokazują nowe kolekcje oraz stylizacje. Wspaniałe filmy, zdjęcia i aranżacje sklepów, to impulsy do jeszcze większej aktywności. Bije od Was ciepło, przyjacielskie nastawianie i siła boskich prezentacji. W garderobie zbliża się czas wystawiania worków z tegoroczną odzieżą i zmiana kolekcji, ale na ten ruch strategiczny poczekam do zaniechania działań koronawirusowych. Teraz temperatura w Parku przypomina odrobinę: Wiosny i Lata, dlatego wybieram dla siebie długie rękawy.
Styl biznesu!
Szybkie tempo. Szybkie reakcje. Szybkie treningi filmowe. I czas na inne zadania, to schemat uciekającego dnia. Atmosfera twórcza podsyła ciekawe rozwiązania na mistrzowskie kombinacje odzieżowe. Bluzki. Spódniczki. Paski. A na końcu wyjścia na taras. To odskocznia od siedzenia w zamkniętym domu. Przyznaję się, że wskazana izolacja, to nie mój żywioł. Kocham podróże, przemieszczanie się po mieście, spotkania, wyjścia do lokali, a dom traktuję tylko, jako wyciszenie. Teraz odczuwam zasadniczy brak dynamiki i to nie sprzyja aktywności sieciowej.
Moda w domu!
Zastanawiasz się czy moda w zaciszu domowym ma sens? Tak, gdy oglądasz inspirujące filmy i programy. To mnie pozytywnie nakręca. To wymusza nowe stylizacje i tematy do dyskusji. Dlatego pasja, to podstawa, blog, to odskocznia, kreacja, to mój czas tylko dla siebie. Kocham więc twórczość w każdym wydaniu: tym od projektantów i osobistym, z pomysłem na określony dzień. Lubię też przeglądać zasoby Internetu, wybieram wtedy coś nowego i przymierzam do swoich planów. To strefa wspólnych działań w lęborskiej przestrzeni.
- czytam inne blogi – ale podchodzę do nich - przy sporym dystansie – z nutką ciekawostek stylistycznych i podróżami po życiu innych osób. Czy mnie inspirują – raczej nie. Mam inny styl i silną osobowość. Dlatego raz się uśmiecham, a za chwilę…przełączam stronę na zupełnie inną. Nauczyłam się tego podczas 20 –lat pracy w necie.
- popijam kawę, podjadam ciastka, przesiaduję na tarasie. Wdycham świeże powietrze. Odczuwam brak wolnej przestrzeni.
Ale wiem, że za moment zakazy znikną i wyruszę przed siebie….