Poranna mgła w trakcie łapania kropel deszczu!

Wystawiam się na deszcz!

Moda przypomina łapanie kropel deszczu. Wystawiam więc dzbanek, a po 2 h wylewa się z niego deszczówka. Wychodzę na taras i sprawdzam, czy liście tworzą zgrabną kompozycję, czy drzewa kołyszą się jesiennie, czy koty uganiają się za myszami. Po takim obchodzie zasiadam na kanapie i wyobrażam sobie nowatorsko przygotowane kreacje.

Ubrania i ich dodatki!

Moda to krople, które tworzą całość. Jedna cząstka oznacza sukienkę, druga długie włosy, trzecia scenerię do zdjęć, piąta fotografa, ponieważ na końcu wszystkich prac zatrzymuję  się przy efekcie nostalgicznym, czyli kolorowej galerii.

Złapać modę to nie problem, ale wybrać z niej innowację – to już zadanie dla mistrzów. Zobaczyć – to czego nie widzą inni.

 Wczuć się w rolę:

- księżniczki, czarownicy, staruszki, nastolatki, damy z wybranej epoki,

to prawdziwa sztuka.

Pełen dzban to:

- zadowolenie, dobra przystań, oaza pełna wody, zieleń poranka, soczystość obrazu, konfiguracja, dylemat każdej kobiety, młodość, zadowolenie, jedność, euforia, wznosząca się rakieta, gwiazda, brylant, pierścionek, kubek  gorącej kawy, wyprawa w góry, wspinaczka, cel, szczyt, jezioro, piknik, rozmowa, park.

Każda chwila przypomina w deszczu o:

- modowym dreszczu,

- literackim wieszczu,

- łyku gorącej herbaty,

- kwiatach przygotowanych na rabaty,

- delikatnym muśnięciu lampy,

- fotograficznej magii.

Bo moda….

To także – dni  uroda.