Kapelusz i kwiaty: nasze modne klimaty.
Początek drogi!
W zielonym Parku, gdzie wiosna już zagląda - budzi się ponownie życie. Świat wkracza na szybkie tempo, ale z kołami potrzebującymi lokomotywy. Oto rusza: ona – moda – z tego blogowego dnia. Pełna urokliwych kapeluszy, sztucznych kwiatów i żółtego tła. Poza – na postać z książki – to tylko wstęp do zgrabnej całości. Symbol damy z kwiaciastej łąki – to namiastka podróży w kierunku słońca. Wszystko wiruje w stosownym rytmie i otwiera bramę do potężnych drzew.
A mech?
On taki pachnący przygarnia kobiece stopy, pokazuje ścieżki i dróżki, z tkliwymi wyznacznikami piękna. Liryka i poezja goszczą więc w koszyku marzeń, wróżą coś niesamowitego:
- niebo,
- śpiew ptaków,
- szept.
Ile razy wybieram się do stylizacji, tyle też potrzebuję czasu na…szybki zachwyt, ułamek sennej sekundy w szklanym aparacie, pstryknięcie tła i niepowtarzalnego klimatu: tylko licznik, do schodów miasta po warstwach, przekręca się jeszcze dość powolnie. On: koronawirus wszystko rozprasza. On zmienia parkowe widzenie. Potęga mocnego uderzenia wkracza więc w nagłe pstryki, gdzie modna kreacja i jej kobiecy portret podchodzą pod łąki i przestrzenie.
A kiedy wszystko zapachnie?
- Już za chwilę, tam za firankami w oknie.
A gdzie schowa się szczęście?
- W leśnej podkowie.
A jak spotkamy się w tłumie?
- Tylko modnie i dumnie.
Dlatego w ujęciu lasu każdy nowy poranek niesie przekaz mocny. Wróży z kart dobre wspomnienia. Wszystko w życiu docenia. A kreatywna blogowa scena? Ona: kroki…..zmienia.