Moda: dlaczego odgrywa zasadnicze znaczenie? To proste.
Nostalgia do mody….
Wiosenny poranek o smaku orzechowej kawy, to 10 minut tylko dla siebie. Ulotność marzeń, wspomnienia z dzieciństwa krążą wiec w nowej przestrzeni. Tylko urok przygotowanych wierszy podbija kobiecą zmysłowość. A świat szaleje. Wirus krąży. Zamykam duże oczy. Marzę, że żyję w idealnej Arkadii. Wychodzę do ogrodu, zbieram żółte główki kwiatowe i perfumuję najbliższe otoczenie. Pachnie więc nowy dzień: słowami, literkami i modnymi wyobrażeniami.
Wartość ciszy:
- Bicie starego zegara.
- Zbiór obrazów.
- Dźwięki ukrytej muzyki.
- Sztuka patrzenia na domatorstwo.
- Sekundy, minuty, godziny – w palecie pozytywnych doznań.
Nostalgia szyje ubrania….
Zakładam na siebie odrobinę kolorów, które podpieram zmysłami smaku. A moda kieruje mnie do garderoby. Dość leniwie wyciągam zieloną sukienkę, dobieram biżuterię i zajmuje miejsce na krześle. Lustro nie kłamie. Stop – klatka. Czas przekręca rzeczywistość.
- 100 pragnień. 1 prawda. 10 przykładów. A wzór podaje dobre rozwiązanie. Idę więc przed siebie z głową pełną marzeń. Wkraczam na most – nie oglądam się za siebie. Widzę cudowne miasto, w którym zabiegani ludzie pędzą do pracy, samochody przejeżdżają na zielonym świetle, a dzieci biegną do szkoły. Poranne zamieszanie, znam doskonale idealną drogę, rozpoznaję młodych ludzi. Stop – klatka. Wpadam w wielki wir. Biegnę. Wykonuję zadania. Prezentuję modę na piękną kreację. Czaruję. Zastygam. Oceniam sytuację. Biegnę. A potem wsiadam do samochodu. Wykonuję zdjęcia. Wybieram urokliwe miejsca w Lęborku. Biegnę. Wpadam do sklepu. Ludzie nadal się na mnie patrzą. Udaję , że ich nie widzę. Pakuję zakupy. Przemieszczam się do domu. Otwieram wirtualne okno na świat. Tworzę treści. Nie biegnę. Szybuję w nowej przestrzeni. Patrzę na efekty. Wyłączam światło. I czytam wszystko jeszcze z 10- razy. Zastygam.
- To obraz dnia, który doskonale znam….
A teraz przewraca się on o koronawirusa. Co zasługuje na uwagę?
- Długa - wymowna - cisza….
- Zastygam, ale leniwie. Nie biegnę, ale ….marzę o wyjściu z domu….Otwieram okno…. Oceniam jakość powietrza….Słońce wpada do filiżanki z gorącą kawą….miesza uczucia….osładza westchnienia….czas nadal przekręca wskazówki…..motywuje do działań…….nie biegnę…..patrzę….a to wszystko….pozostaje w tyle….cisza krzyczy…..zastygam…..oceniam poziom informacji…..czytam…..nie wierzę…..to zły sen….proszę o inny scenariusz….. nie biegnę…..siedzę….a spokój duszy zależy od aktywności życia.
Moda podaje przyjacielską dłoń. Przynosi radość i satysfakcję, bo…
Tylko: Tu i Teraz, maluję kolejny nowy dzień.