Projekty: przenoszone na papier! To sztuka ukazania pomysłu.
W konstrukcji projektu - Sylvia!
Moda wnika w liczne projekty, które wspólnie z córką szkicujemy na kartkach papieru. To one stanowią podstawę do uszycia ubrań, zabawy w fashion oraz publicznej prezentacji umiejętności krawieckich. Od kresek – po kolory – powstaje fundament do dalszych działań. A przy ciele kobiety układa się falujący materiał. W pojęciu początków pokazów mody, filmów w TV, istnieje powiązanie tego, co ukrywa umysł, z tym, co pojawia się na papierze.
W dobrym stylu!
W pracowniach projektowych inspiracją do dalszych działań pozostaje czarny manekin. To na nim układam kolorowe aksamity i kartki. Liczy się zawsze efekt końcowy, ale i kilka etapów wstępnych, które na końcu prowadzą do lśniącej maszyny do szycia.
Nakreślam ślady na papierze.
Tworzę nowy wymiar fashion.
Patrzę i oceniam projekt.
Szyję.
Buduję pozytywny wizerunek.
Dlaczego liczy się pomysł na kreację?
W prezentacji mody cena, to nic wielkiego, do gry o urok osobisty wkracza bowiem dobry pomysł. Początek tego zamierzenia otwiera drzwi do rysunku, który pokazuje wartość ułożenia całego materiału.
Jako Sylvia!
Szkicuję ubrania od 15 roku życia, czyli przejścia 8- klasistki do LO nr 1 w Lęborku. Potrzebuję takich szkiców dla krawcowej, u której szyję ubrania. W czasach panowania uniformów, 5 modeli kreacji w dość małej ilości sklepów, własny projekt nabiera innej mocy modowej. Wymyślam więc nietypowe kreacje, z połączeniami różnych kolorów. Eksperymentuję. Nie lubię tego, co wszyscy. Rysuję - osobistą wartość marzeń, ponieważ wierzę w efekt końcowy.
Bo
Tu i Teraz, powraca Wena.