Róża dla Matki z Jakuba! Bez mody!
W Sanktuarium!
Gdy na drodze pojawiają się znaki, to idę do Sanktuarium. Zabieram róże....układam kwiaty w wazonie - przy obrazie i przez kilka minut się modlę.
Początek roku szkolnego – to moment wręczania róż. Ale trudno rozpocząć ten rozdział bez błogosławieństwa. Sprawy duchowe - dość istotne - wnikają w szybkie tempo nowoczesnego życia. Dlatego… odwiedzam kwiaciarnię….i idę do kościoła. Trwam w ciszy…..
Dziękuję za wszystkie łaski i dary, aby z nową kartą książki rozpocząć rok szkolny 2019/2020!
W kościele spotykam Wojtka Bonemberga, który wykonuje dla mnie zdjęcia i w ten delikatny sposób nasze grono odwiedzających Sanktuarium się powiększa. Potężne gotyckie mury – przyciągają nas do zabytków, fotografii, wiary. Wnoszą pierwiastki towarzystwa, które przecież, ktoś u góry lepiej zaplanował o tej jednej minucie – wspólnego wejścia do kościoła.
Modlitwa.
Cisza.
Strefa osobista.
Bez mody.
Bez słów.
Z różą w tle.