Sekret życia w Parku. Moda na kocie ścieżki.
Mówię:
- Mój słodziaku, kochany, ubóstwiany, jedyny w swoim rodzaju, wyjątkowy, dachowy, unikatowy, milusiński, dobry, słodki, smaczny, żywiołowy, psotny, dziki, naturalny, boski, śliczny, szybki, zwinny, 1 na 10000 – Ty kocie.
Te wszystkie czułe słowa są właśnie dla niego.
Bo On zasługuje na dużą dawkę pozytywnych emocji.
***
Posiadam 4 koty. 3 z nich żyją w ogrodzie. 1 w domu. Wszystkie patrzą na mnie błagalnym wzorkiem, aby nastąpił moment głaskania, przytulania i wykładania do misek smacznego jedzenia.
Kot w domu!
- i już wiesz, kto tu rządzi,
- i życie toczy się dość leniwie,
- i wszystko nabiera jego spojrzenia,
- i czas przypomina o swojskiej chacie.
Ulubione miejsca kota:
- kanapa, przy laptopie, w obiektywie aparatu fotograficznego, na parapecie, na panelach.
Kot przemieszcza się wszędzie tam, gdzie domownik.
Kot wiecznie leży i odpoczywa.
Kot chodzi swoimi ścieżkami.
Kot patrzy, a Jego spojrzenie…..przenika……
Kot wtula się w ciało.
Kot….ocenia realne szanse na uwagę.
***
Większość celebrytów i aktorek przywiązuje znacznie do domku poza miastem, gdyż ceni sobie izolację od mediów, naturalność, wiejskość i przyrodę. Tak się składa, że codziennie zaszywam się w takich klimatach, aby, wzorując się na gazetach, doceniać swojskość. Czas płynie tu znacznie wolniej, zmusza do wylegiwania się na Słońcu, a kot, to oczywiście doskonałe uzupełnienie takiej wizji. Chatka z duszą, to nie modne trendy, które zmieniają się przynajmniej 1 raz w roku, ale wybrany styl życia.
***
Bo o poranku….
Wychodzę na taras, aby zobaczyć moje koty, zbadać mglisty widok na Mosty, ocenić wschód Słońca, pola, łąki, lasy i zatrzymać kilka cennych sekund w telefonie komórkowym, bądź aparacie fotograficznym. Widzę, wówczas, że otacza mnie piękno matki natury. Nabieram sił, uspokajam się i dziękuję Bogu za miejsce zamieszkania.
Bo to Lębork, a już Park Chrobrego.
Bo to drzewa.
Bo przestrzeń.
Bo to zapach łąk, kory, mchu.
Bo to Raj.
Bo to moje miasto.