Moda na nastrój!

Listopad, a właściwie koniec miesiąca, to czas zapalonych świeczek, zapach wydobywający się po całym pomieszczeniu, kolor przygaszonego światła. To wówczas następuje najlepszy wymiar ziaren kawy, które pachną świeżo zmielonymi iskrami. Górują m.in. grube swetry, koce, porcelanowe filiżanki i smaczne kawałki z ciastami. A atmosferę błogiego lenistwa roznoszą zgrabne ciała zakotwiczone  przed – świątecznym klimatem.

*

Pachnie ten czas sam

Twardość spojrzenia ram

*

Kruszy się kawałek ciasta

To talerz i wystrój miasta

*

Niesie się dobra nowina

A na twarzy serdeczna mina

*

Zapach i jego znaczenie!

Strefa celowego wyciszenia, to coś naturalnego. Kadzidła, świece, dostarczają więc nowych motywacji do działań. Ten spokój ducha, liryczne przymiarki do wierszy, wystrój domu i entuzjazm, budują nostalgiczne wspomnienia o lecie, łąkach, polach i ogrodach. Dlatego podczas typowo „ciemnych dni” liczy się nastawienie: nasycone kolorowymi płatkami, aromatami i przygaszonymi wyznacznikami piękna.

Tylko:

Tu i Teraz

- odpoczywaj, gdy pachnie świeczka.