W Trójmieście!

Hoł, Hoł, Hoł – każda podróż z Lęborka do Trójmiasta wzbudza wielką tęsknotę za miastem. Dlatego podczas dużych zakupów rozpoczynam przygodę od wypicia gorącej kawy. Jednak jej smak – to już coś innowacyjnego, ponieważ dotykam -  TU i TERAZ - sztucznego kubka. Oto u „Sowy” – pojawia się nowa opcja, posiłek na stojąco. Wybieram więc – „małą czarną” i delektuję się czekoladowymi ziarnami.

W mieście!

Wiem, że ta odskocznia – to w rzeczywistości nowa energia, która wylewa się w Lęborku. To właśnie podczas wykonywania zdjęć na Placu Pokoju – spotykam się z życzliwością wszystkich mieszkańców:

- znanego fotografa,

- anonimowego fotografa, który zatrzymuje się z rodziną w okolicach napisu: „Lębork – Wesołych Świąt”.

Ta unikalna atmosfera podkręca jakość sportowej mody, która wdziera się do świątecznej przestrzeni i przymierza do blasku wszystkich lęborskich świateł.

Na luzie!

Szybkie przemieszczanie się do poszczególnych sklepów wymaga wygodnych ubrań, które sprzyjają schylaniu się po produkty, gimnastyce przy regałach, a także zwinności ruchów podczas wkładania prezentów do ogromnego wózka. Dlatego decyduję się na spodnie i bluzkę, ponieważ tylko taka kreacja zapewnia lekkość wszystkich świątecznych manewrów.

Święta i ich czar!

Dobra stylizacja – wymusza dopasowanie się do danej sytuacji. W okresie świątecznego zmieszania zachęca do wybrania odświętnej kreacji. Miejsce przy stole gwarantuje bowiem najlepszy pokaz mody, z domieszką pachnącej choinki, lampek, bombek i czerwonych akcentów.

A kawa…

- ta w Trójmieście, przypomina o nowej lęborskiej kawiarni, z przymiarką do nowych wytycznych dotyczących pandemii.

Tu i Teraz – trwa świąteczne szaleństwo, z nową dawką pozytywnych emocji, spotkań towarzyskich i sporą ilością najnowszych towarów.