Weekend - czas na modny relaks! To możliwe!
W ogrodzie!
Poranek, to bujanie się w hamaku, ale także oglądanie roślinności. Teraz zieleń Parku wzmacniają zawsze kolorowe kwiaty, które w odcieniach - różu i czerwieni - dodają energii.
Las pachnie żywicznymi formami. Liście kołyszą się w rytmie wiatru. A ptaki śpiewają tak silnie, że momentami stwarzają wrażenie koncertu, który przypomina także wizytę w Zoo.
Tu i teraz – decyduje o wszystkim sama natura.
- Kolor zielony.
- Intensywność zapachów.
- Dzikość roślinności i zwierząt.
- Miejsce za miastem.
- Cisza i spokój.
Technika, a wiejskie klimaty!
Poza technologicznymi nowinkami liczy się obecnie miejsce zamieszkania. Trend, który wdziera się z USA – podaje na tacy swojskie rozwiązania. To oznacza, że uwielbiam szybkie tempo dnia, ale po obiedzie zaszywam się w matce naturze, która oznacza – lekką dzikość.
Trawy, krzaki, kwiaty – pachną o tej porze roku zapachami przybliżonego lata.
Hamak – kołysze ciała i pozwala na powolne wypicie kawy.
Zwierzęta – 4 koty – to świat przepełniony miłością.
Drzewa – ich ogrom – nadają wielkości wrażeń.
Park – zmusza do przebywania i podziwiania środowiska naturalnego.
A obraz po deszczu – buduje konstrukcyjne marzenia.
Cenię sobie taka oazę spokoju, gdyż w odpowiednich warunkach kwitnie kreatywność, relaksacja i entuzjazm do działań.
To strefa przyjacielska dla każdego człowieka.
To dar przyrody.