4 smaki, o których marzysz!
W smaku cukru!
Zajmuję miejsce przy stoliku i zastygam. Wieczór wkrada się w blaski zapalonych świateł, a ja zaszywam się w lokalu. Na stoliku układam książki, smakuję kawy i słodyczy. To mój czas tylko dla siebie – jakieś 15 minut. Przyjacielska przestrzeń. Doznaję uczucia satysfakcji: oto słowa wnikają w treść zdań, które wypowiadam, oto rozmyślania odnoszą się do Lęborka. Indywidualność - to kot, który stawia kroki w różnych dziwnych miejscach. Indywidualność – to nowy wymiar bliskiej oazy. Odrywam się – jak kra - od wszystkich obowiązków, siedzę w ciszy, aby poczuć sens mojej podróży.
W smaku czasu!
Prawdziwa moda na innowacyjny tryb życia odszukuje kilka chwil tylko dla siebie. Taka równowaga wspomaga proces intensywności wszystkich prac, łapię więc dystans i wierzę , że liczą się unikalne chwile. Inność – to cudowna siła. Inność – to modny styl życia. Na korytarzu tłum ludzi przemieszcza się do małych sklepów, wyszukuje ubrania, jedzenie, przedmioty, aby wpływać na jakość odbioru mody. A ona w tym tajemniczym miejscu – uśmiecha się tylko leniwie, bo wie, że….za moment wszystko się rozpływa……pojawią się nowe trendy.
W smaku izolacji!
Lekki powrót do wycieczki po Paryżu wspomaga mój proces wyciszenia. Układam myśli. Oglądam meble. Te stoliczki, krzesła – to symbol miasta mody. To wyznaczanie rytmu dnia, który zmierza w stronę nocy. Odczuwam radość, bo nabywam nowe woluminy. Cieszę się z przyszłych doznań.
W smaku ciszy!
Słyszę własne myśli……delektuję się nimi……unoszę głowę….nic się nie liczy…..tylko ten błogi spokój……