Czy wiesz, że moda wyleguje się na zielonych pastwiskach?

Utworzono: 14-12-2017
Czy wiesz, że moda wyleguje się na zielonych pastwiskach?
Czy wiesz, że moda wyleguje się na zielonych pastwiskach?
Czy wiesz, że moda wyleguje się na zielonych pastwiskach?
Czy wiesz, że moda wyleguje się na zielonych pastwiskach?
Czy wiesz, że moda wyleguje się na zielonych pastwiskach?
Czy wiesz, że moda wyleguje się na zielonych pastwiskach?
Czy wiesz, że moda wyleguje się na zielonych pastwiskach?
Czy wiesz, że moda wyleguje się na zielonych pastwiskach?
Czy wiesz, że moda wyleguje się na zielonych pastwiskach?
Czy wiesz, że moda wyleguje się na zielonych pastwiskach?
Czy wiesz, że moda wyleguje się na zielonych pastwiskach?
Czy wiesz, że moda wyleguje się na zielonych pastwiskach?
Czy wiesz, że moda wyleguje się na zielonych pastwiskach?
Czy wiesz, że moda wyleguje się na zielonych pastwiskach?

Czy wiesz, że moda wyleguje się na zielonych pastwiskach?

Na polach!

Zapach, który unosi się na łąkach przypomina żywot maleńkich kwiatów. Ich główki, podobne do tych u ptactwa leśnego, unoszą się , kołyszą i uroczo witają każdy nowy dzień. Jednak, gdy zbliża się - Pani Zima, zarówno chłód, jak i mrok, wyznaczają granice ludzkiej egzystencji. Umiejętne połączenie kwiatów i czerni  tworzy zatem, w 2018 roku, celowy zamysł artystyczny, który wdziera się uparcie do salonów i wzornictwa materiałowego.

Bo….

Ciemne ściany

Ciemne koce

Ciemne ubrania

- to tylko moda się układa.

W kolorach nocy!

Czerń połączona z mrocznymi aksamitami wyznacza zupełnie nowy styl. Styl dla odważnych. Styl dla zimy. Bo tylko delikatne światło dość subtelnie przedziera się do wnętrza i opada na komody, ściany, barek. Na ubraniach rysuje zmysłowe i drażliwe  wzory kwiatów, które grają role pobudzaczy nostalgicznego  piękna.

Zasłaniam okna.

Ukrywam się przed światłem dnia.

Marzę.

Przybieram pozę muzy znanego Malarza.

Bo moda nie zna granic.

Bo moda szokuje.

Bo moda pozwala zamknąć oczy.

Świat decyduje się ze mną na melancholię. W takich klimatach czuję ducha odległych czasów, oglądam  lampy naftowe, skórzane książeczki, koronkowe rękawiczki, a także wnikam w wyjątkowy nastrój….

Bo….

Zamykam oczy.

Otwieram oczy.

Ciężkie zasłony odgradzają mnie od świata zewnętrznego, a wnikają do wewnętrznego.

Za oknami już czarno.

Zastygam.

Przenoszę się do innej epoki.

Gaszę światło.

Widzę ludzkie cienie.

Szept wyznacza kierunek kolejnego ruchu.

Cisza podnosi wartość ludzkiej mowy.

Zasypiam.

Noc spaceruje po polach.

 

  

Przejdź do góry strony