Dlaczego liczą się widokówki? Kobieta zna odpowiedź.
Pocztówka z ogrodu!
Rozpływam się w pastelowym ogrodzie.
Widzę w nim:
- pachnące kwiaty.
Zatrzymuję ulotne chwile.
Wnoszę cząstkę siebie do miejsca, które przyciąga i wyzwala, bo….
Świat zatacza magiczne kręgi, wzbudza nadzieję na nowe jutro, abyś wierzyła w otrzymaną moc.
Ona dumnie rozkłada u Twych stóp różany dywan.
Ona wyzwala ogrom szczęścia.
Ona podnosi Cię do góry.
Bo …..inna….
Pocztówka z plaży!
Zna Twój potencjał.
Ziarenka piasku na dzikiej plaży układają głowę do okruszków z dzikich traw.
Słońce opala zgrabne ciało.
Wiatr szarpie uparcie długie włosy przy twarzy. Tylko jeden kosmyk zamknięty przy ustach wyraża nietypowe chwile, podnosi dłonie, szarpie za skronie i kołysze pobliskie trawy, abyś w 1 sekundzie wyrażała podziw dla morza.
Pastelowy ogród. Pastelowa widokówka.
- tylko tyle, a jak zmienia myślenie…..
Porównuję więc uczucia do pobliskich traw. Stwórca dba o ich kształt, kolor i układ na warstwach ziemi. Dba, bo docenia wspaniały dywan dla kobiecych stóp. Dba , bo docenia zapach nadchodzącej Wiosny. To wszystko pozwala wierzyć, że kobieta – jako cudowna istota – otrzymuje od niego najpiękniejsze prezenty w postaci darów matki natury.
Na takiej pocztówce wszystko nabiera wieloznaczności i szykowności.
Bo „Wybieram szczęście”
„Z pewnością spotkałaś się z koncepcją, że szczęście jest wyborem. Co to dla mnie oznacza? Niedawno trafiłam na swoje zapiski sprzed dziesięciu lat. (…) Sama dla siebie pisałam wtedy, że pragnę radości, lekkości. (….) – chcę być szczęśliwa. Tak po prostu.”
- napisała Agnieszka Maciąg w „Pełni życia”.