Moda na zieloną choinkę!

Gdy nadchodzi grudzień, to zamykam oczy i wyobrażam sobie św. Mikołaja. Ale tuż przed wizytą takiego Gościa zastygam przy choinkach. Właściwie choinki wypełniają mój ogród w ciągu całego roku kalendarzowego, bo szczególne życzenia padają podczas mglistych i parkowych poranków. Np. - poproszę gorącą kawę….Mieszkam w cieniu potężnych drzew, ale rodzinnie dość często podróżuję po malowniczych okolicach, szczególnie tych zielonych z widokami na pagórki i błękitne jeziora. Dlatego  - Tu i Teraz – wpadam -  po 30 minutach przemieszczania się samochodem -  do potężnego lasu.

- pachnie w tym miejscu  mchami, mgłami i ciemnymi paprociami….a dusza unosi się nad trawami pochylonymi delikatnie do ziemi…ten widok rozłożonych liści i gałęzi, to slajd z dobrego filmu….stawiam więc kolejne kroki….biegam od 1 paproci do 2…zatrzymuję się przy potężnych choinkach i wdycham świeże powietrze…to ten wymiar lęborskiej mocy…gdy czas pokazuje już kierunek na grudzień….

 - Po ciężkiej chorobie doceniam jakość świeżego powietrza i równego oddechu…dlatego na filmach przy blogu modowym nie mówię zbyt płynnie z powodu problemów z oddychaniem…

Moda na zielony zakątek!

Przenoszę się do odległych czasów, w których choinka wpada do mieszkania i świeci delikatnymi lampkami. Tylko, że to mieszkanie – to cały las…..

Przestrzeń w modzie – to obszar prezentacji wszystkich kreacji.

Wolność w modzie – to podskoki w lesie przy potężnych drzewach.

Dobór ubrań – to wymiar innego spojrzenia na grube płaszcze, czapki i chusty.

A choinka – ona 1 nadal wszystkich przyćmiewa. Pochyla się i przytula ludzkie ciało, które tonie w małych igłach. Czuję, że to przy niej czas się nie liczy. Pachnie bowiem magią świąt, mikołajkowymi śladami i paprociami dostarczonymi  z książek, z przesłaniem pełnym mądrych bajek.

*

Dusza milczy przy choinkach

Kreacja prezentuje się w sznurach

*

Twarz przykładam do koloru zielonego

To najcenniejsze lokalne niebo

*

A zapach tego dnia, to historia o Mikołaju z krainy Lębork.