Dziecko - jako największe marzenie życiowe? - cykl artykułów.
Wartość – dziecko!
Pamiętam, że zaraz po studiach marzyłam o dziecku. Koleżanki zakładały rodziny i zachodziły w ciążę. Moja droga do macierzyństwa została jednak zaplanowana na kilka długich lat leżenia w łóżku ( prawie 2 lata) w szpitalu klinicznym i domu. Teraz wiem, że warto postawić cud narodzin na jednej wadze: zrezygnować z wszystkiego, zdecydować na walkę o nowe życie i czas wspaniałego oczekiwania. Wielka życzliwość okazana w Szpitalu Klinicznym w Gdańsku owocuje, po śmieci mojej pierwszej córki, drugim dzieckiem. Ta chwila ciężkiego ciosu umacnia mnie i sprawiała, że obecnie jestem bardzo silna. Wobec wrodzonej wrażliwości, w trudach dnia, zamieniam się w kamień i milczę. Powtarzam tylko w myślach, że skoro przeżyłam coś takiego, to czy inny:
- drobiazg jest w stanie wyprowadzić mnie z równowagi. Raczej nie.
Mój blog , to pewnym sensie dziennik, ale i świadectwo walki….
- o prawa kobiet,
- o urodzenie dziecka,
- o pokonywanie uprzedzeń i dążenie do określonego celu.
Silnie wierzę, że aborcja , to nie tylko grzech, ale pozbawianie kogoś – życia. A życie – zdarza się tylko jeden raz. Życie – to wartość, której nie tłumaczy inny czyn. Życie – to też – miłość.
Walczę o świadome macierzyństwo!
- O podejmowanie działań na rzecz wspomagania procesu rodzicielskiego, o specjalistyczne badania dla kobiet i mężczyzn, o szanse na godne leczenie tych wszystkich, którzy tego potrzebują, o wybieranie dobrych klinik i mądrych , troskliwych, lekarzy.