Gazeta w gazecie – czyli historia pewnego wywiadu
Nigdy nie myślałam , że role dziennikarskie mogą się kiedyś odwrócić i że to moja skromna osoba będzie musiała udzielić wywiadu. Ale, życie przynosi czasami miłe niespodzianki i do takich niewątpliwie należało spotkanie z panią Iwoną Ptasińską. Warto jednak dodać, że zbierając w całość najistotniejsze informacje z 40- letniego życia spojrzałam na wszystko przez okno artystycznych doznań , a także wrażeń, które z zapałem realizowałam w Lęborku. Pewne przedsięwzięcia z upływem lat podmieniałam na zupełnie nowe, do innych wracałam , a dziś mogę napisać, że - było warto tak przeżyć niektóre chwile, że było warto poświęcić czasami ważne sprawy rodzinne, aby przez jeden określony dzień- zrealizować własne, prywatne marzenie, które dostarczyło radości wielu osobom. Podsumowując wywiad trzeba stwierdzić, że realizowałam w życiu różne zadania – każde z nich było dość bojowe, nowatorskie i nietypowe, dlatego okres kilku lat nie zawarłam tylko w całość licznych przedsięwzięć miejskich czy powiatowych , a w związku tym dzięki Pani Iwonie Ptasińskiej ukazałyśmy w artykule bardziej prywatne zagadnienia z mojego życia.
Foto- Pani Iwona Ptasińska