I kiedy zastygają kaszubskie klimaty, to moda nadal promuje zielony świat.
Relaksacja – miejsca!
Na mapie Polski Kaszuby to zielona kraina. Ale zawsze istnieją w niej modne miejsca, w których to nikogo nie ma. Cisza. Słychać tylko podryw ptaków, które unoszą się nad wodą, podbijają niebo, a potem zajmują dobre lokalizacje na trawie. Cisza. Ona wie, że……W takim odludnym wycinku ziemi - Słońce dość leniwie wstaje, dzień zamyka okiennice – a moda? Ona w letnim prześwicie wróży określony potencjał. Ładuje się na długie - jesienne i zimowe - wieczory. Podgląda:
- pola, trawy i stare płoty. Pachnie.
Raj – na zielono!
Tu stawiam bose stopy. To masuję ciało. Tu oglądam – zjawiska przyrodnicze. Tu cieszę się beztrosko życiem. Tu odczuwam silniej ….. tu marzę…..tu fruwam, bo…..na Kaszubach……odrywam się od trendów, pogoni za materiałami, a za to sporo rozmyślam o czasie…..tym darowanym i tym wyznaczanym.
***
Zamykam oczy. Pozwalam sobie dotykać wiatru, promieni Słonecznych, dzikiej trawy, zakątka, który wieje tajemniczością i dość zielonego sposobu na przyjaźń z matką naturą. Patrzę. Odczuwam. Wędruję…..Na niebie Słońce tańczy kaszubskie układy. Na trawie konik polny skacze przy zbiorniku wodnym. A wszystko, to razem stanowi ukłon, ruch, inny wymiar. Reaguję. Nic nie ma. Wszystko przypomina każdy rok życia. Modna strefa wyimaginowanego świata – uderza….w pogoń za….a za moment znika jak bańka mydlana. Czas. Kaszuby. Korzenie. Słowa. Inna przestrzeń. Dobra moda.
A czas…..
Ulatuje…..
A czas…..
Pokazuje, że….
A czas….
Przemija….
A czas…
Twierdzi, że szkoda, marnować cenne chwile.