Moda – a wiara!

Moja przygoda z blogiem modowym rozpoczyna się od wiary w cel. Oczywiście na początku zastanawiałam się , czy ta lekko osobista forma publikacji treści przypada Ci do gustu. Biorąc pod uwagę fakt, że prowadzę bardzo dynamiczne życie, to ilość inspiracji zalewa moje codzienne marzenia. Trudny początek, ale za to silna wola – dają podstawę do kreatywności.

Obecnie przy takim liczniku wejść:

-  wierzę, że warto marzyć, aby oddać cząstkę siebie na użytek publiczny.

W kawiarniach!

Gdy podchodzą do mnie obce osoby, to podkreślają, że mój blog modowy motywuje je do budowania silnej osobowości, do podejmowania konkretnych czynów, do samorealizacji, do spełniania się w określonych i wyznaczonych - rolach. Ta siła, ta twierdza – to wiara w innowacyjną formę przekazu, która dociera do serca i duszy.

Motywacja i wiara!

Pewnym czynnikiem, który mnie motywuje jest fala nieprawdziwych informacji o „ celebrytce”. Mój blog udowadnia, że raczej jestem kobietą z lasu, przyjacielem przyrody i domatorką, która tylko na 1- 2 h wyjeżdża na spotkanie polityczne albo towarzyskie, na sesję w mieście, aby natychmiast zaszyć się oazie pełnej zieleni, wyciszenia. Moi sąsiedzi widzą mnie na leżaku, jak czytam gazety i książki,  podlewam ogród, więc trudno , to odnieść do technologicznego koszaru.

Upór i naśladownictwo!

Spora ilość kobiet naśladuje moje pomysły, aby zbudować osobowość podobną do mojej. Trudno jednak wkroczyć w:

-  myśli,  wrażliwą duszę, a także samorealizację.

Większość zadań publikuję w gazecie, ponieważ  ta pozytywna strona Internetu – wnika w Twój napęd do dalszego życia.

Cieszę się, że jesteś obok mnie, na tym kawałku nowej przestrzeni.

***

- Zdjęcia przedstawiają róże mojej sąsiadki, która, na potrzeby bloga modowego, wykonała także - te ogrodnicze fotki.