Izolacja mody: teraz w cieniu drzew?
W górach przy Lęborku!
Spacer, wysiłek, trening – i moda? Na wielkim szczycie pojawia się 1000 znaków, które oświadczają zwycięstwo. Dlatego zasiadam na ławce i patrzę na miasto z lotu ptaka. Szybuję. Czaruję. Zastygam. A przyroda – na własny sposób odpowiada.
- ptaki nadają na tych cienki falach, zasięg traci moc, a intensywność barw – wciska się do telefonu.
Tylko strefa fashion – powtarza, że zajmuję miejsce, odliczam dni, godziny, sekundy i listopadowy zwyczaj.
A czas – Tu i Teraz – zachęca do wykonania zdjęć i wyciszenia małego miasta.
Bo z wysokości przyciąga świat inna perspektywa – tej 1 Gwiazdy z konkursu o maskach, tej 1 drogi przy Lęborku – tego 1 lasu – 1 stylizacji na miarę powszechnego hałasu.
W Look – u!
Zapach drzew, królująca wilgoć – to nic, liczą się promienie światła, które dotykają liści i drzew, a ślady mchu nadal odsłaniają podłoże. Oddycham. Zatrzymuje się w biegu. Spaceruję. Patrzę. Podziwiam. Las – zasłania budynki, a odsłania drogę.
Styl z Glamour:
- To beret.
- Płaszcz.
- Telefon.
- Aparat.
- Buty.
I kiedy wszystko pachnie – to powietrze przypomina o lokalizacji miasta, z 1000 ciekawych atrakcji.
Tu i Teraz
- zanikają pokazy mody,
- liczą się wolne przestrzenie,
z chwilami wartymi zatracenia się w matce naturze.