Jak łapię okruszki szczęścia?
Jak łapię okruszki szczęścia?
Myślę, że nic nie dzieje się w życiu z jakiegoś przypadku. Ci wszyscy, których spotkałam na drodze okazali się wyjątkowymi osobami.
Czy jestem szczęśliwa?
Czy jestem spełniona?
-Jestem szczęśliwsza bardziej od innych, bardziej spełniona od innych…..
Dlaczego?
- Mój codzienny dynamit – to stała praca w bibliotece i ekspresyjne życie szkolne.
Za co uwielbiam bibliotekę…?
- Za moc wielostronnego ukazywania kultury.
Za wolność słowa, kontakty z różnymi osobami, rozmowy, nawet te z pendrivami ( 10 minutowe), za podpowiedzi, poprawki tekstów, wykonywanie zdjęć, wyjazdy służbowe, wycieczki, niespodzianki, książki, lekcje, swoje wyjątkowe miejsce na ziemi, a także za 3 piętro i wspaniały widok na ulicę Pionierów. Żyję szkolnymi wydarzeniami 24h. To jest mój świat. Nie zmieniam tego, ponieważ , lubię być …..wszędzie tam, gdzie jestem.
Z jednej strony Arkadia, aż tu nagle ktoś pokierował moje losy w ręce Zespołów muzycznych.
Przyjęłam to pokornie.
Sentyment powiązany z latami młodości, gdy śpiewałam w Zespole młodzieżowym promieniuje, ponieważ uwielbiam;
- muzykę, taniec i wszystkich kreatywnych znajomych.
Copywriting muzyczny – to odskocznia, inny wymiar, relaks, nowe doświadczenie i głos….
Gdy spotkałam się z Panem Franciszkiem Okuniem , kierownikiem Zespołu „Levino”, wiedziałam, że nie będę w stanie odmówić regionalnego copywritingu. Po Jego śmierci, wiem, że spełnię ostatnie życzenie. Dla mnie spotkanie się z członkami Zespołu muzycznego – 1 raz w miesiącu, to czas:
- na rozmowę, wymianę poglądów, podarowanie uśmiechów, poznanie nowych utworów, wsłuchanie się w dźwięki akordeonu, pianina itd.
- odskocznia od spraw poważnych, zawodowych, zabawa i relaks.
Myślę , że muzyka unosi mnie na anielskich skrzydłach.
Czuję jej moc.
Ale zaraz potem wracam do szkoły….
To jest moje miejsce.