Jak osiągnęłam szczęście?
Jak osiągnęłam szczęście?
Spora ilość osób zadaje mi często pytanie czy prowadząc tyle stron internetowych czuję się człowiekiem spełnionym?
- W wieku około 25 lat czyli zaraz po studiach pragniemy zaistnieć w sieci i pracować społecznie , odnosić sukcesy medialne, artystyczne i literackie. To jest zjawisko dość powszechne. A, ponieważ ten etap mam już dawno za sobą i trudno jest mi nawet wymienić wszystkie przedsięwzięcia, w których się udzielałam i które wymyślałam do realizacji, to teraz wybieram rozsądnie tylko to co w moim odczuciu warte jest poświęcenia jakiegoś czasu.
Czy obecnie jest łatwiej?
- Nie jest łatwiej. Teraz decyduję się na osoby z doświadczeniem, którym bardzo często pomagam społecznie, wyprowadzam je internetowo i buduje ich markę. Staram się ukazać ich wielostronność, bogactwo działań, a następnie wypromować w oryginalny sposób.
Dni jednak są pełne dynamiczności treści. Ze względu na różne zaproszenia i przedsięwzięcia pracuję często do godziny 24:00. Sporo czasu spędzam jednak w domu godząc kilka czynności równocześnie. Gotując obiad zarządzam stroną modową, następnie zasiadam do serwisu informacyjnego albo przygotowuję coś dla innych osób. Każdy temat jest dla mnie odskocznią od spraw zawodowych, które są najważniejsze i stanowią kwiat moich wszelkich działań.
Spokój osiągam w swoim mieszkaniu, które daje mi komfort pracy. Bliskość natury, przyrody i pomoc domowników, to bowiem podstawa, aby spełniać się społecznie. Zjawisko hejtu nie jest mi obce, ale podchodzę do niego z dystansem. Przeważnie znam imiona i nazwiska osób hejtujących, które w moim odczuciu ukazują swoje własne kompleksy i zawziętość. I pewnie, dlatego nigdy nie schodzę do ich poziomu, który przypomina mi małość ludzkiego bytu.
Czy zatem jestem szczęśliwa z tym wszystkim co do tej pory przygotowałam?
- Tak, ponieważ marzenia stały się rzeczywistością.