Jak spędzić dzień w gdańskiej kawiarni?
Jak spędzić dzień w gdańskiej kawiarni?
1 Dzień w Gdańsku!
Jeden dzień w gdańskiej kawiarni dostarczył płci pięknej z mojej rodziny tysiąca wrażeń. Obce narodowości przeplatały się tam z zapachem świeżo upieczonych gofrów, czarnej kawy i lodów. Jak na zimę w roku 2016 wyjazd do stolicy zabytków okazał się dość dobrym pomysłem na podsumowanie wszystkich osiągnięć edukacyjnych i Copywriterskich.
Marzenie o „słowach”!
Plusem rodzinnego wypadu była możliwość natychmiastowego wykonania zdjęć przez fotografa w postaci mojej mamy. Grudniowy poranek przywitał nas więc promieniami Słońca, barwnymi oświetlonymi zabytkowymi budynkami i wąskimi uliczkami. Pierwsze kroki skierowałyśmy jednak do księgarni, w której trwały liczne promocje, a także pojawiały się na regałach nowości książkowe. Trudno jest bowiem wyjechać z Lęborka i rozstać się ze słowami. Ich moc sprawdziła się bowiem natychmiast w lokalu na głównej ulicy Gdańska, gdzie zza szyb przyglądał się nam otulony choinkami – Neptun.
Cisza i gwar!
Cisza zaspanego jeszcze Gdańska przeplatała się z obco brzmiącymi językami świata, kolorami: czarnej, śniadej i białej skóry, wszystkich turystów. Magia świąt odbijała się w dekoracjach okiennych, choinkach i światełkach. W tym wszystkim widoczna była jednak sztuka ludowa, która wystawiana na ulicy kusiła spacerujących do dokonania zakupów.
Magia wpadała z witryn sklepowych do kawiarni.