Jak wygląda mój dzień?
Jak wygląda mój dzień?
Każdy dzień jest inny, ale równie cudowny.
Jestem w pracy 30 minut wcześniej niż ją rozpoczynam. Jest to czas mojego wewnętrznego odpoczynku. Odpalam laptopa. Wyciągam aparat fotograficzny i przygotowuję kilka zdjęć. To właśnie wtedy przychodzą do mnie nauczyciele w sprawach dotyczących Internetu, ksera i książek. Niektórzy Uczniowie wybierają wówczas odpoczynek w Czytelni. Po godzinie 8:00 otrzymuję informacje o różnych zadaniach, a następnie odbywają się lekcje i wydarzenia szkolne.
Internet da się lubić!
Praca informacyjna i medialna to bowiem nie tylko zamknięty w określonych ramach czasowych pewien ukierunkowany schemat , ale umiejętne połączenie pasji i zawodu. O ile idą one w parze można mówić o pewnym szczęściu, które umila wszystkie chwile.
Prowadzenie serwisu informacyjnego było dla mnie zawsze dość kreatywnym zadaniem, ale od momentu podłączenia jeszcze bloga modowego nutka osobistych wyzwań stała się pewną codziennością. Bo czym jest blog? A kim jest Copywriter?
Świat Copywritera!
Ludzie automatycznie interesują się moim życiem. Jest to naturalny odruch w przypadku osób medialnych. Bardzo często bywam więc oceniana, obserwowana w miejscach publicznych, ale można to przeżyć zupełnie normalnie. Blog modowy jest pokazaniem innego i zdecydowanie prawdziwego świata, w którym:
- ubieram się codziennie do pracy,
- spotykam z określonymi osobami,
-a także tworzę teksty o tym wszystkim co czuję, myślę i uznaję za realne pojmowanie życia.
Jak zatem można ocenić Copywritera jeżeli jedyne co o nim wiemy to zdjęcia w sieci albo opowieści znajomych?
Decydując się na takie życie stawiam sobie zawsze wyzwania i cele, które umiejętnie realizuję. Organizuję więc cały czas wolny do tego czym się zajmuję. To normalne zadanie każdego Copywritera. Osoby pracujące w swoich firmach spędzają większość dnia w zakładach pracy. Ja mam to szczęście, że siedziba mojej gazety mieści się w mieszkaniu.
Warunki pracy w domu!
Jaka atmosfera towarzyszy przy wykonywaniu internetowych zadań? Przy barku i hokerach ustawiam laptopa. Następnie przygotowuję obiad. Równolegle zarządzam stronami internetowymi. Po obiedzie jest czas na kawę i rozmyślania, które w tej pracy są konieczne. Wymyślam wówczas tytuły artykułów, tematy newsów na następny dzień, telefonuję do znajomych, przygotowuję teksty na imprezy masowe, ustalam szczegóły ich realizacji. Biuro w mieszkaniu to automatyczne kontrolowanie życia rodzinnego i zajmowanie się innymi sprawami. Obecność w domu ma bowiem dla mnie spore znaczenie.