Moda na dom z duszą – gdzie przedmioty się nie kruszą
Gazety wnętrzarskie zasypują nas informacjami na temat pięknie urządzonych mieszkań. Ale, aby nabrały one duszy muszą posiadać na stanie różne przedmioty. W związku z tym uwielbiam targi ze starociami np. organizowane w Gdańsku, a także sklepy, w których jedna taka rzecz jest osiągalna w przystępnej cenie. Moje skarby – czyli przedmioty nietypowe- ustawiam na stole, jako rzeczy święte. Nadaję im nowe życie i odpowiednie wykorzystanie. Urządzając domy w kolorystyce białej stanowią one doskonały dodatek do całości. A patrząc na to , że z biegiem lat zmieniają się ludzkie gusta wróciłam w zakupach do lekkiej ludowości. I tak oto pojawił się w moim domu talerz z kwiatami, jako element typowo wiejski, który przy obrusie z koronkami doskonale pasuje do wysypania na nim słodkich cukierków. Jego oryginalny kształt i wzorzystość świadczy o tym, że nie spotkamy się z takim przedmiotem w innym domu i chyba to jest największy plus sklepów ze starociami. Innym przedmiotem, który, jak tylko zobaczyłam w antykach, to pomyślałam , że muszę go kupić, była stara cukierniczka. A, jak wiadomo cukier dodaje nam pewnej słodkości, która musi być przygotowana w nietypowej formie dla wszystkich gości. Moda na starocie jeszcze nigdy nie królowała tak intensywnie w domach, a nutka przebijającej się ludowości nawiązującej do regionalizmu zyskała przy nich nowego wymiaru.