Moda na poranek w księgarni! Z kwiatami w tle!
W sklepie!
Koniec sierpnia, to dla mnie intensywna praca zawodowa, gdy, poza tworzeniem treści, odwiedzam lęborską księgarnię. Oglądam nowości. Przechodzę od 1 regału - do 2. Zamawiam woluminy. Umawiam wizyty w punktach dla kobiet. Rozmyślam o kreacji na początek roku szkolnego, zabiegach upiększających i……ogrodzie.
W pobliżu księgarni zaglądam do punktu z kwiatami, bo piękno i jego twarze – to urok kolorowych płatków, zapach i ten wyjątkowy, magiczny, moment, gdy świat nabiera rumieńców.
Wszystkie te czynności poprawiają humor, bo i spora ilość książek, i kwiatów – wpływają na mnie relaksacyjnie.
Na rynku!
Wczesna pobudka. Po niej wizyta w szkole, a potem podróż po mieście. Dom handlowy – „Kupiec”, z przemieszczającymi się mieszkańcami, zachęca mnie do zakupów. Wybieram jednak targ otwarty na spacerujących, czyli oglądanie ogrodowych kwiatów. Cudowna lawenda zmusza do chwil refleksji nad pięknem tego świata i możliwościami projektowymi, które, o tej porze roku, tworzą już ukłon w kierunku jesieni.
W domu!
Umawiam się na wizyty upiększające kobiece ciało, aby tradycyjnie na początku roku szkolnego poczuć pewną określoną witalność, swobodę i lekkość, a potem dopasować to wszystko do zaplanowanych spotkań.
I w ten sposób kalendarz rozpoczyna nowy etap dynamicznego życia, a to posiada swój edukacyjny – wyjątkowy - charakter.