Modny dzień z mojego życia! Moje prawdziwe – „ja”!
Modny dzień z mojego życia! Moje prawdziwe –„ja”!
Powiązania projektowe
Jak można zaobserwować na stronach internetowych intensywność pojawiania się treści przypomina pendolino. Mój tydzień pracy społecznej wnika w kalendarz wydarzeń i wymaga ode mnie systematyczności. Praktycznie codziennie uczestniczę w ważnym spotkaniu. W weekendy, gdy przede wszystkim poświęcam czas na sprawy domowe, zdarzają się imprezy masowe. Jeden news kształtuje obraz następnego. I chociaż od miesiąca nie wychodzę z grypo-anginy – trwam przy stronach WWW. Trudno odkryć to w sieci. Stany gorączkowe, złe samopoczucie, ból gardła, katar, a gazeta ……..nadaje nowego sensu wszystkiemu.
Moje ucieczki!
Są jednak i takie dni, gdy przebywam w kreacyjnym świecie. Ten świat promuje dizajn. To dla niego uciekłam z miasta i zaszyłam się w starociach. Sztuka, artystyczne wyobrażenie domu - zainspirowały mnie do tego stopnia, że zamiast kupić tylko wymarzone zasłony przytargałam w samochodzie:
- przepiękny kapelusz, angielskie talerze, wiklinową walizkę, dziecięce buciki i duży obraz.
Czy ja tego potrzebuję?
- Tak.
Internet – to nie wszystko, co mnie interesuje. Zamiłowania plastyczne wyznaczają zawsze kręte ścieżki, którymi spaceruję. Lubię nadać nowego spojrzenia każdemu z przedmiotów, który celowo układam w mieszkaniu. Lubię dołożyć interpretacje do jego przeszłości.
- Szycie zasłon zajęło więc z 3 godziny. Ich kolor, ciężar, przypomina w pomieszczeniu styl typowo holenderski. I wiem, że dla takich momentów warto wykonać lekkie przerwy w publikacjach, dołączyć do Internetu dopiero po 20:00.
W tłumie – ale osobno!
Niektóre osoby zazdroszczą redakcyjnej medialności. Inni wymyślają teorie, że skoro ktoś pracuje w sieci, to nie wykonuje innych czynności. Lata wprawy pozwalają dokonać wyboru, np. spędzania 30 minut na facebooku. Rozmyślania o nowych konkursach i projektach przez 24h, a następnie przechodzenia do ich szybkiej realizacji.
Bez tej dynamiki – nie wiem, że żyję….a kocham ją za możliwość spotykania się z cudownymi osobami.
Wymyślone plotki!
O ludziach „internetowych” powstaje zawsze z 10000000 bzdurnych plotek. Nie wierz w nie! Po drugiej stronie ekranu jest spokojna, zwyczajna i przystępna dziewczyna.