Podróż: od wody - po słowa!
Wartość inteligencja!
Wszystkie szkoły pokazują zawsze siłę ludzkiego intelektu. Wykształcenie wyznacza, bowiem różne odnogi ludzkiej egzystencji. I pewnie, dlatego zastanawiasz się nad faktem, że przeważnie kończymy jej etap na zawodówce, liceum, czy studiach. A jeżeli wybierasz studia, to czy ich moc ukryta jest w uniwersytecie? Czy każda szkoła odsłania napis: nauka?
Na UMK!
Zanim zdecydowałam się na Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu nie znałam dokładnie mocy słów, promocji badań naukowych. Od początku życia w miasteczku akademickim łapałam energię konieczną do zdobycia wiedzy. Toruń jako miasto związane z Kopernikiem daje pakiet na zakres doznań. To miasto zaczarowanych zabytków, romantycznych spacerów nad Wisłą, wąskich uliczek.
Bo…
Tegoroczna podróż do Torunia dostarcza siły i wiary w inteligencję, na którą po wielu latach spoglądam z perspektywy hotelu Copernikus. Upał przypomina Egipt, basen przenosi marzenia do skrawka błękitu, a kreacja wieczorowa podnosi poziom mody. Kopernik i toruńskie pierniki, to element 5-letniej układanki z mojego życia. Uniwersytet – to wskaźnik dążenia do stacji pełnej wiedzy. Wiedzy na poziomie mojego profesora, który wykłada historię poloniców. Zaprasza mnie do Paryża, zaszczepia miłość do licznych podróży, badań naukowych, przesiadywania w czytelni naukowej, korespondowania z licznymi osobami i tworzenia prac.
Na polu wydawniczym!
Tylko kto teraz uwierzy, że po takich wykładach prowadzę w Lęborku gazetę, blog modowy? On jeden z profesorskim wyczuciem warszawiaka - wierzy w moc treści. Człowiek z innej epoki, z bogatym doświadczeniem, doskonałym wyczuciem i wysoką kulturą osobistą, zabiera mnie na seminarium, opowiada o znaczących wydawnictwach i towarzyszy w podróży intelektualnej.
Połączenie Warszawy i Torunia gwarantuje, bowiem wysoki poziom zaszczepienia miłości do książek i bibliotek, skarbnic wiedzy, przedłużenia notatek Kopernika. Bo świat udowadnia, że wszystko bierze swój początek od woluminów i kończy na kronikach życia.
Dlatego….
Zamykam oczy. Widzę basen i schody do biblioteki. Młoda dziewczyna zwiedza podziemia Biblioteki UMK, zdaje w niej egzaminy.
Bo liczy się podróż intelektualna.