Stawiam kroki w wodzie. Wyznaczam kierunki modzie!
Moda na styl!
Jeszcze odczuwam wielki głód Lata, dlatego podróżuję do pobliskiej Łeby. Parking w pobliżu kutrów, pirackich statków, to oczywiście coś naturalnego. O ile w Lęborku wyciągam z garderoby – grube golfy i szale, a także spódnico – spodnie – o tyle nad błękitnym morzem pogoda wymusza celową selekcję ubrań. Upał. On 1 sprzyja wyznaczonemu zadaniu. Bałtyk okazuje się, bowiem wyciszoną oazą z jasno - śnieżnym piaskiem. Lekkość spojrzenia fotograficznego zmusza mnie do pozowania, ale także wylegiwania się na plaży. Bo ten błogi stan – bezczynności sprawia, że obserwuję mewy, ich podrywy do lotu i pluskanie się w ziemnej wodzie. A moda? Ona dość wymownie pasuje do zdjęć, które prezentują najlepszy jesienny fason.
- zastygam, więc przy wyciszonych falach, dotykam własnych pasji, oglądam fotografie, obserwuję spacerujących ludzi – tylko ten czas – przeznaczony na błogostan – pokazuje pewną sensowną wagę: pracy i relaksacji.
Moda na przebywanie nad morzem!
*
Jako Fashionistka…
Zakładam literacko – malarski beret
Dotykam ziarenek piasku
*
Oceniam świat z perspektywy okrętu
Z pokładem wartym najlepszej mapy
*
Moda na twórczość!
Podróż nad Bałtyk – to także idealny czas dla tworzenia poezji, z wartością romantycznych słów, pióra i notatnika. Ale w tym sezonie zwracam także uwagę na buty, które zakopuję w nadmorskim piasku.
Topnieję….
Wchodzę do wody…
Odpływam…
- do mody.
Kiedy? Gdzie?
Tu i Teraz!