Moda na loki?

Zastygam w lustrze…manewruję kosmykami włosów, pokładam się przy plecach, dotykam skóry – a czas – sprzyja fashion i urodzie – o tej porze roku. Tylko1 znaczące zdanie wkrada się do lokalu usługowego – maluje nowe kolory i zatrzymuje fale.

- Tu i Teraz –

Dbam o siebie, bo wierzę w dary otrzymane od losu. Wszystko mieni się wówczas w blasku dobrego oświetlenia, wpada do lustra i potęguje urok osobisty.

Dlatego….

- wyznaczam granice dla kobiecego ideału, który w  trakcie pandemii lśni blaskiem rzeczywistym.

Ile dróg prowadzi mnie przez życie?

Ile barw posiada 1 odcień włosów?

Ile czasu zajmuje wizyta u fryzjera, gdy zegar przestawia wszystkie minuty?

100, 10000, 1000000 – a może nawet 20000000000.

W tym czasie liczy się wewnętrzny relaks. Dlatego sprawdzam telefon komórkowy, przeglądam strony w necie i oceniam inny wymiar funkcjonowania, na celowym luzie. Jednak wartość rozmów podkręca zawsze wszystkie zabiegi upiększające, które dotykają tematyki włosów.

 Plusy zmiany wizerunku:

1. Poczucie, że liczy się – Tu i Teraz,
2. Przemiana w inną istotę.
3. Przymiarka do nowych stylizacji.
4. Wartość imagu wartego miliona złotych.

W dobie braku czasu – szybkich reakcji zwrotnych, natychmiastowych decyzji – pewna mała odskocznia przybliża inne warunki bytowe. Strefa celowego wyciszenia, smacznej kawy i siedzenia w ciszy – to coś unikalnego, co zawsze doceniam.

A fryzura?

Ona podkręca kobiecy potencjał.

Bo….