Zawieszenie: stan celowej mody.

Utworzono: 20-06-2020
Zawieszenie: stan celowej mody.

Moda na weekend!

Lubię poranny zapach parku, gdy wszyscy jeszcze smacznie śpią, a na tarasie słychać śpiew ptaków. To  zapach kwiatów przeplata się  wtedy z dojrzewającymi widokami na  pomarańczowe warzywa. Trwa  uczta duchowa. Doskonała intryga. Wymysł duszy. Bo kiedy zieleń dobija się do domu, na wsi, a jednak w mieście, wszystko pobudza do wielkiej relaksacji. Liczy się błogie lenistwo na leżaku. Położona książka tematyczna i kubek gorącej kawy  - na skoszonej trawie. Obraz ogrodu. Czy to już Raj? Nie to pomarańczowy domek. Mała magia wróży kolejny krok do długiego opalania. Duży wysiłek wymaga jednak  kilku ruchów w podlewaniu. A drzewa i ich ogrom kołyszą się wtedy w wyjątkową  lewą i prawą stronę. 

*

Pogoda na udany dzień

Idzie jak cień

 

Wyrazy wpadają do sieci

Ogród przyciąga dzieci

 

A szklany ekran o letnim odbiorze

Potwierdza o unikalności mody o tej  porze

*

Moda na „nic”?

Ludzie zabijają się o wszystko. A pod koniec życia patrzą na to z dystansem, który  zatraca realność chwil. Dlatego przeplatam wirtualność z wiejskimi widokami na – „nic”. Stan zawieszenia. Stan opalania. Stan czytania. Stan przeglądania telefonu komórkowego. Stan rozmów z sąsiadami. Stan….a na końcu – nic.

Nic – to też coś.

Wybór, na długi odpoczynek.

Wybór, na 2 dni celowego zapomnienia.

Wybór, na sen.

Wybór, na liczenie liści i oglądanie stokrotek.

Bo tylko:

Tu i Teraz – pojawia się taka Era. 

 

Przejdź do góry strony